Podkład dla wymagających
Moje wymagania względem idealnego podkładu są spore. Musi być bardzo dobrze kryjący (niestety mam skłonność do powstawania skórnych niedoskonałości), powinien być długotrwały, nie dawać efektu maski, nie wysuszać twarzy. Moja cera jest mieszana z tendencją do przesuszania, dlatego nie mogłam sobie pozwolić na typowo matujące podkłady, które jeszcze dodatkowo ją wysuszają. Testując różnego rodzaju podkładu natrafiłam na kosmetyk, któremu bardzo blisko do ideału.
Astor Perfect Stay
Zawsze omijałam tą markę szerokim łukiem. Sama nawet nie wiem dlaczego. Do zakupu tego produktu skusiły mnie opinie na jego temat. I mogę śmiało powiedzieć, że się nie zawiodłam! Podkład ma doskonałe krycie, jednocześnie nie tworząc efektu maski. Ujednolica koloryt skóry, a dzięki zawartości bazy- wygładza skórę, wchodzi w rozszerzone pory i zmarszczki mimiczne.
Perfect?
Podkład wytrzymuje na mojej cerze około 13h. Jest to świetny wynik, zważając na zwiększoną produkcję sebum w strefie T. Podkład schodzi ładnie, nie tworząc brzydkich zacieków, czy smug. Niestety gama kolorystyczna jest dość uboga i najjaśniejszy odcień 100 Ivory jest dla mnie za ciemny. Mam jednak nadzieję, że Astor wprowadzi jeszcze jaśniejszy odcień, bo wtedy śmiało będę mogła stwierdzić, że znalazłam swój ideał na co dzień!